Zbyt duża liczba dzieci i młodzieży jest przetrzymywana w aresztach tymczasowych na całym świecie
Obecnie ponad 1,1 miliona dzieci i młodzieży przebywa w aresztach. Są one przetrzymywane w ośrodkach resocjalizacyjnych na całym świecie. Jak wynika z badań UNICEF z 2007 roku dane te mogą być jednak zaniżone, ponieważ nie uwzględniają dzieci, które oczekują na rozprawy, dzieci przebywających w aresztach tymczasowych i przetrzymywanych czasowo przez policję.
Zbyt wiele dzieci pozostających w konflikcie z prawem jest pozbawianych swobód i praw, które im przysługują. Dzieje się tak pomimo obowiązywania Konwencji o Prawach Dziecka, której dwudziestą rocznicę wejścia w życie obchodziliśmy w 2009 roku.
Dlaczego areszt tymczasowy przy zatrzymaniach dziecka powinien być ostatecznym środkiem?
We wrześniu 2009 roku Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. tortur i innych okrucieństw, nieludzkiego i upokarzającego traktowania lub karania, Manfred Nowak, przedstawił na Zgromadzeniu Ogólnym NZ raport okresowy zawierający szczegółowe informacje dotyczące przetrzymywania dzieci.
W raporcie tym czytamy: "(...) dzieci przebywające w aresztach tymczasowych wymagają szczególnego traktowania. Według ostrożnych szacunków ponad milion dzieci jest obecnie pozbawionych swobód i przetrzymywanych na posterunkach policji, w aresztach, więzieniach, zamkniętych domach poprawczych i tym podobnych. Spora część tych dzieci jest oskarżona lub skazana za drobne przestępstwa i wbrew powszechnej opinii, dla większości z nich jest to pierwsze wykroczenie. Tylko niewielki odsetek grupy nich jest zatrzymanych w związku z brutalnymi przestępstwami."
Problem ten pogarsza stan systemu sądownictwa dla młodocianych, który w wielu państwach o ile w ogóle istnieje, jest bardzo podstawowy i nie spełnia standardów praw człowieka. Przy tego typu ograniczeniach, aresztowania dzieci są powszechnym działaniem, a nie ostatecznym rozwiązaniem. Koniec końców aresztowania zastępują system opieki społecznej, który jest albo dysfunkcyjny, albo w ogóle nie istnieje. Prowadzi to z kolei do zatrzymywania dzieci żyjących na ulicy, które nie popełniły żadnego przestępstwa, ale potrzebują pomocy socjalnej.
Manfred Nowak wyraził ubolewanie nad bardzo niskim pułapem wiekowym, od którego stosowana jest odpowiedzialność karna w wielu krajach. Zbyt wiele ze spotkanych podczas wizyt dzieci było przetrzymywanych w zatłoczonych celach lub godnych ubolewania warunkach sanitarnych. Pomimo starań, aby zatrzymanie na czas oczekiwania na proces było stosowane w wyjątkowych sytuacjach, sytuacje takie często miały miejsce.
Raport Nowaka wskazał również, że niektóre krajowe systemy prawne jawnie dopuszczają bicie i karę chłosty dla młodych sprawców jako środek dyscyplinarny, a w krajach, gdzie obowiązuje zakaz stosowania kar cielesnych, jest on łamany. Spośród powszechnych metod Nowak wymienia takie jak: zmuszanie do kucania przez ponad godzinę z rozłożonymi ramionami, przykuwanie na długi czas kajdankami do łóżka, policzkowanie, bicie po głowie gołymi rękoma lub różnymi przedmiotami, takimi jak pałki gumowe, bicie po plecach czy pośladkach za pomocą drewnianej pałki lub zawieszanie na kratach okna. Jako środek zastraszający takie kary były często stosowane w obecności innych dzieci.
Do wielu przypadków maltretowania przetrzymywanych dzieci dochodzi przy udziale innych zatrzymanych, głównie dorosłych, ale również innych dzieci. Stosowane są werbalne, psychiczne i fizyczne formy znęcania się, również gwałty.
Jaskrawy kontrast pomiędzy rozpoznaniem problemu a rzeczywistością:
W wielu krajach zaobserwować można dużą rozbieżność pomiędzy odbiorem społecznym i medialnym co do stopnia udziału dzieci i młodzieży w przestępstwach, a rzeczywistymi danymi wynikającymi z badań.
W przeciwieństwie do powszechnej opinii dzieci i młodzież ze środowisk dysfunkcyjnych mają większe szanse, by stać się ofiarami niż sprawcami brutalnych przestępstw. Sondaż przeprowadzony w Anglii i Walii pokazuje, że 75 procent zapytanych osób uważa, że liczba młodocianych przestępców wzrosła w ostatnim roku, podczas gdy dane policji pokazały tendencje odwrotne.
Niektóre kraje mają z pewnością poważny problem z aktywnością młodocianych gangów, ze wzrastającym udziałem dziewcząt w tych strukturach oraz z coraz większą liczbą poważnych przestępstw popełnianych przez młodych ludzi. Mimo to aresztowania dzieci i młodzieży powinny być stosowane w ostateczności.
Zbyt wiele dzieci doznaje lub jest świadkiem przemocy:
Według szacunków funduszu UNICEF od 500 milionów do 1,5 miliarda dzieci rocznie pada ofiarą przemocy. Niekiedy jest to wynikiem przypadku, jednak większość aktów przemocy jest dokonywana przez osoby dzieciom znane, ludzi, którym ufają. Przez osoby, u których dzieci powinny znajdywać ochronę i wsparcie, czyli przez rodziców, przybranych rodziców lub partnerów rodziców, nauczycieli, przewodników religijnych i pracodawców. Rodzina powinna stanowić dla dziecka najbezpieczniejsze środowisko. Tymczasem dane z 37 państw pokazują, że 86 procent dzieci pomiędzy drugim a czternastym rokiem życia doświadcza fizycznych kar lub też agresji psychicznej. Większość z tych aktów przemocy nie jest uznawanych za przestępstwo i dlatego nie trafiają one przed wymiar sprawiedliwości.
Specjalnej uwagi i traktowania wymagają również dzieci - świadkowie przemocy. Szacuje się, że każdego roku aż 275 milionów dzieci na całym świecie jest świadkami przemocy domowej.
Działania, które muszą być podjęte:
Najważniejszym działaniem, które rządy powinny podjąć jest ograniczenie liczby zatrzymań dzieci. Areszt powinien być ostatecznym krokiem, podejmowanym na jak najkrótszy czas i w momencie kiedy nie ma żadnego innego sposobu na resocjalizację dziecka.
Rządy powinny uwzględniać przede wszystkim interes dziecka jako naczelną wykładnię w systemie karnym dla nieletnich oraz pamiętać, że wymierzanie kar cielesnych jest niezgodne z zakazem stosowania tortur i innych okrutnych, niehumanitarnych oraz poniżających kar, do którego przestrzegania Państwa są zobowiązane.
Państwa członkowskie powinny stosować szeroko zakrojone podejście do sądownictwa dla nieletnich i dziecięcych ofiar oraz świadków przemocy. Powinny również zostać podjęte środki w celu integracji działań resocjalizacyjnych dla dzieci pozostających w konflikcie z prawem na wszystkich poziomach systemu.