Przesłanie Sekretarza Generalnego do pracowników ONZ
(fragmenty)
Kofi Annan, 21 sierpnia 2003 r.
Pracownicy Organizacji Narodów Zjednoczonych stawali się już celem ataków. Niestety zbyt często spotykamy się, aby opłakiwać i wspominać tych, którzy odeszli. Pomimo to, wtorkowy atak był bardziej przemyślany i okrutny niż którykolwiek z wcześniejszych wymierzonych przeciwko nam.
Ta sytuacja zobowiązuje nas to do ponownego zastanowienia się nad warunkami, w których przyszło nam pracować. Być może dojdzie do zmian, bez względu na smutek i boleść z jakimi mogą się wiązać.
Atak pociąga za sobą wiele konsekwencji, które musimy rozważyć. Ale dzisiaj spotykamy się jako rodzina, aby wyrazić żal i oddać hołd tym, których straciliśmy. Jako rodzina potrzebujemy czasu, aby pogodzić się ze śmiercią naszych przyjaciół.
Pracownik biurowy, prawnik, kierowca, specjalny przedstawiciel, Irakijczyk czy obywatel innego kraju - każdy z nich, kobiety i mężczyźni, wnieśli niepowtarzalny i cenny wkład w naszą pracę.
Każdy był oddany walce o prawa człowieka, suwerenność i dobrobyt Irakijczyków. Wielu z nich służyło, by innym żyło się lepiej.
Stawiali czoła trudnościom, odkładając tęsknotę za domem czy spokojnym życiem na drugi plan. Przezwyciężali swój strach, aby nieść pomoc innym, w tak trudnym czasie pełnym cierpienia.
Każdy z nich pokazał światu odpowiedzialną i bezkompromisową stronę międzynarodowej służby cywilnej.
Każdy z nich dał nam coś z czego możemy być dumni.
Pozwólcie mi teraz zwrócić się do pracowników w Bagdadzie:
Nie możemy wyobrazić sobie tego, co czujecie. Możemy tylko powiedzieć "Dziękujemy Wam" za ogromny hart ducha, jaki okazaliście w obliczu tego tragicznego wydarzenia.
Wasza praca pozostaje źródłem inspiracji dla nas wszystkich, przede wszystkim dla Irakijczyków.
Drodzy przyjaciele,
Z całego świata spływają do nas kondolencje. Zarówno przywódcy państw jak i zwykli obywatele wyrażają współczucie i żal w związku z tragedią, która nas dotknęła. Mam nadzieję, że okazane wsparcie przyniesie Wam ulgę.
Jeżeli istnieje jakikolwiek sposób uhonorowania pamięci naszych kolegów poległych w trakcie wykonywania swoich obowiązków, to jest nim kontynuowanie naszej pracy z pełną determinacją i odwagą.
Organizacja Narodów Zjednoczonych nie będzie działać lekkomyślnie. Nie da się również zastraszyć. Służba Narodom Zjednoczonym to nie tylko praca. To powołanie i ci, którzy nas zaatakowali nie zdołają nas zniechęcić. Powinniśmy kontynuować niesienie pomocy Irakijczykom przy odbudowie ich kraju oraz odzyskiwaniu suwerenności pod kierunkiem przywódców, których sami wybrali.
|