Pamiętam pierwszy dzień praktyk i związany z tym stres. Nie wiedziałam co mnie czeka i na czym dokładnie będzie polegała moja praca. Początki nie były łatwe, ale z każdym dniem było coraz lepiej.

Codziennie uczyłam się czegoś nowego, także o sobie i swoich możliwościach. Nie zgłębiłam tajników parzenia dobrej kawy i nadal nie wiem na czym polega obsługa ksera. Dowiedziałam się za to, czym obecnie zajmuje się ONZ i jakie cele chce osiągnąć przez kolejne 15 lat. Praktyki pomogły mi także poprawić umiejętności tłumaczenia i redagowania tekstów. Jednak przede wszystkim nauczyły mnie nowego, globalnego spojrzenia na świat, dzięki któremu łatwiej zrozumieć procesy zachodzące na świecie, nie tylko w Europie. 

Dopełnieniem była miła atmosfera panująca w biurze i pomoc pani Marioli w zrozumieniu wielu kwestii. Dwa miesiące spędzone w Warszawie zdecydowanie zaliczę do udanych, a zdobyta wiedza i umiejętności na pewno przydadzą się w przyszłości.

(lipiec – sierpień 2015 r.)