Środowisko morskie napotyka poważne problemy. Jeśli nie stawi im się czoła szybko i skutecznie, wpłyną one negatywnie na zrównoważony rozwój świata. Hasło tegorocznego Światowego Dnia Środowiska - „Potrzebne: morza i oceany! Życiodajne czy martwe?” – podkreśla, że nie możemy dłużej traktować morza jako wygodnego wysypiska śmieci i niewyczerpanego źródła bogactw naturalnych.
Fakty mówią same za siebie. Oceany i morza naszej planety są coraz bardziej zanieczyszczone ściekami przemysłowymi i komunalnymi, skażonym powietrzem oraz szlamem pochodzącym z niewłaściwie wykorzystywanych systemów rzecznych. Nadmierne stężenie azotu znajdującego się w nawozach powoduje występowanie licznych „martwych stref” w wodach przybrzeżnych na całym świecie. Zanieczyszczenia morskie zabijają rocznie do miliona ptaków i 100 tysięcy morskich ssaków i żółwi. W przyszłości problemy te jeszcze się zaostrzą. Już obecnie 40 procent ludzkości mieszka w odległości do 60 km od morza, a liczba ta wciąż rośnie. Rozszerzenie zasięgu i wzmożona intensywność rybołówstwa przemysłowego nie zwiększają globalnego połowu ryb – przeciwnie jest on coraz mniejszy. Niemal trzy czwarte światowych zasobów ryb odławiane są zbyt szybko, a to uniemożliwia im reprodukcję.
Potrzebujemy szybkich, zorganizowanych działań na lądzie i morzu, podejmowanych na poziomie krajowym, regionalnym i międzynarodowym. Podjęto już stosowne środki, takie jak Globalny Plan Działania w Zakresie Ochrony Środowiska Wodnego przed Skutkami Działań Lądowych, Konwencja NZ o Prawie Morza, a także plany działania Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa w zakresie rybołówstwa. Coraz większe wyczerpywanie się światowych zasobów ryb i degradacja środowiska morskiego wskazują, że tego typu instrumenty nie są skutecznie wdrażane i wspierane.
Przed niecałymi dwoma laty, na Światowym Szczycie Zrównoważonego Rozwoju, rządy zobowiązały się do zaniechania nieprawidłowych praktyk, odnowienia wyczerpujących się zasobów ryb, stworzenia światowego systemu oceny środowiska morskiego oraz utworzenia reprezentatywnej sieci obejmującej obszary morskie pod ochroną. Na szczególną uwagę zasługuje ostatni wymieniony cel, który ma zostać osiągnięty do 2012 roku. Jedynie niecałe 0,5% obszarów morskich podlega ochronie. Dla porównania, liczba ta wynosi 11,5% dla światowego obszaru lądowego. Jednocześnie badania wykazują, że ochrona najważniejszych rejonów skupiających życie w morzu, takich jak ciepło- i zimnowodne rafy koralowe, obszary występowania wodorostów i roślin mangrowych, zdecydowanie zwiększa ilość ryb. Czerpie z tego korzyści zarówno rybołówstwo przemysłowe, jak i lokalna społeczność.
Dziś, w Światowym Dniu Środowiska, zachęcam wszystkich - rządy, przedsiębiorstwa i społeczności do poszanowania mórz i oceanów. To tu rozpoczęło się życie na ziemi. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, by objąć ochroną i właściwie korzystać z tego najpłodniejszego źródła naturalnego. Zróbmy to dla przyszłych pokoleń.