W dwudziestą rocznicę obchodów Światowego Dnia AIDS znajdujemy się u progu nowej ery.
Coraz mniej osób na świecie jest zarażanych wirusem HIV i coraz mniej umiera z powodu AIDS.
Ten sukces zawdzięczamy ludziom na całym świecie, dla których powstrzymanie epidemii AIDS jest priorytetem. Także rządy państw wypełniają swoje zobowiązania, udzielają wsparcia oraz zwiększają dostęp do profilaktyki HIV, leczenia i opieki.
Ale to tylko początek drogi. Nie należy popadać w samozadowolenie.
AIDS nie zniknie w najbliższym czasie. Ludzie wciąż są zarażani wirusem HIV i to szybciej, niż możemy zapewnić leczenie. AIDS wciąż znajduje się wśród dziesięciu najczęstszych przyczyn śmierci na świecie i jest głównym zabójcą w Afryce.
Obecnym wyzwaniem jest utrzymanie dotychczasowego tempa osiągnięć i angażowanie liderów w walkę z AIDS. Należy bazować na tym, co już osiągnęliśmy i zachować to tempo.
Musimy przełamywać piętno z jakim żyją osoby z HIV/AIDS i skończyć z dyskryminacją, która uniemożliwia ludziom zdobywanie wiedzy na temat profilaktyki HIV i podejmowanie leczenia. Potrzebne są również środki finansowe, aby zapewnić pomoc i usługi, które przyniosą realne efekty dla całych społeczeństw i narodów.
Wzmocnione przywództwo w walce z HIV/AIDS oraz wypełnianie zobowiązań dotyczących ograniczenia ilości osób chorych jest obecnie tak potrzebne i naglące, jak nigdy dotąd.
Ostatnio czytałem o kongijskiej kobiecie żyjącej z wirusem HIV, która otrzymała lekarstwa dzięki działaniom Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obecnie należy do grupy ludzi nazywanej „dawcami nadziei” i pomaga rodzinom zmagającym się z HIV/AIDS.
Z okazji tegorocznego Światowego Dnia AIDS zobowiążmy się wszyscy do bycia „dawcami nadziei”, do oferowania wsparcia oraz podejmowania działań zapewniających przyszłość wolną od AIDS.