W dniu dzisiejszym członkowie rodziny Narodów Zjednoczonych na całym świecie składają hołd pamięci kolegom, którzy w roku ubiegłym oddali życie sprawie pokoju. W 2006 roku, już po raz czwarty rzędu, poległo ponad stu uczestników misji pokojowych. To uświadamia nam ryzyko ponoszone przez naszych kolegów w misjach pokojowych i podejmowane w imieniu społeczności międzynarodowej, po to by zapewnić pokój, bezpieczeństwo i dać nadzieję setkom milionów ludzi.
Pogrążając się w żałobie po poległych, jednocześnie składamy hołd profesjonalizmowi, oddaniu i odwadze wszystkim, którzy w 18 misjach na 4 kontynentach przejęli spuściznę po naszych straconych towarzyszach.
W minionym roku po raz pierwszy Narody Zjednoczone wysłały ponad sto tysięcy osób na misje pokojowe. Obecnie sto piętnaście krajów deleguje służby mundurowe na operacje pokojowe ONZ. Liczby te są wyższe niż kiedykolwiek przedtem. Dają one wyraz bezprecedensowemu zaufaniu oraz oczekiwaniom związanych z misjami pokojowymi ONZ.
Jednak nawet te liczby nie odzwierciedlają w pełni niezliczonych zasług poszczególnych żołnierzy, policjantów, ekspertów do spraw wyborów, ekspertów zajmujących się ochroną praw dzieci oraz innych członków personelu misji. Wypełniają oni nie tylko podstawowe obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, takie jak utrzymywanie porządku i usuwanie min. Również wspólnym wysiłkiem, powoli i konsekwentnie, odbudowują oni szkoły i mosty, by podnosić standardy życia.
Zwykli ludzie, którzy czerpią korzyści z tych jakże niezauważanych wysiłków, często należą do najbardziej potrzebujących na świecie. Uczestnicy misji pokojowych dbają, by uchodźcy i osoby przesiedlone mogły wrócić do swoich domów; by byli żołnierze zostali rozbrojeni i przyjęci z powrotem do społeczeństw; by dzieci nie przebywały na polach bitewnych, lecz w szkołach; by ludzie korzystali ze swojego prawa do głosowania w demokratycznych wyborach; by prawa człowieka wobec każdej jednostki były przestrzegane, a nie łamane przez policję i systemy sądownicze; oraz by pola i lasy zostały oczyszczone z min, tak by służyły życiu, a nie szerzyły śmierć.
Wszyscy powinniśmy być dumni z takich osiągnięć. Nie możemy jednak spocząć na laurach. Musimy przygotować się na wyzwania, które na nas czekają. Dlatego też zaproponowałem odważny pakiet restrukturyzujący i wzmacniający nasze możliwości.
Z mojej strony będę udawał się tak często, jak to tylko możliwe, do krajów dotkniętych konfliktami, gdzie dzielnie służą nasi żołnierze w błękitnych hełmach. Będę występował z prośbą, by Rada Bezpieczeństwa zawsze przyznawała misjom pokojowym mandat i narzędzia potrzebne do wykonania powierzonych zadań. Zwracam się do krajów wysyłających ludzi na misje, by nie zaprzestawały swoich wysiłków.
Dziś, w Międzynarodowym Dniu Uczestników Misji Pokojowych ONZ, oddaję hołd wszystkim mężczyznom i kobietom służącym w operacjach pokojowych. Wasza praca jest źródłem dumy dla Organizacji Narodów Zjednoczonych.