Międzynarodowy Dzień Pokoju jest ogólnoświatowym wezwaniem do zawieszenia broni oraz powstrzymania przemocy. Jest to czas refleksji nad koszmarem, jakim jest wojna i ceną, jaką za nią płacimy – to odpowiednia chwila, aby zrozumieć, iż mamy obowiązek rozwiązywać spory na drodze pokojowej.
Większość ofiar wojny jest bezsilna. To niewinni cywile. Ojcowie, matki, dzieci. Bez pokoju, mają nikłe szanse na polepszenie swojego życia. Nikłe szanse na uniknięcie biedy.
Często zdarza się, że Ci, którzy pracują na rzecz bezsilnych ofiar sami doznają przemocy.
Dziennikarze, pracownicy medyczni, pracownicy pomocy humanitarnej, pracownicy ONZ i misji pokojowych byli niejednokrotnie atakowani.
Bojownicy, lokalni przywódcy wojskowi, handlarze bronią oraz ich poplecznicy demonstrują okrutną pogardę dla życia.
W Międzynarodowym Dniu Pokoju chcę im wszystkim przypomnieć, że istnieje inna lepsza droga – droga pokoju.
Nadzieją napawa fakt, że coraz rzadziej dochodzi do wojen pomiędzy narodami. Coraz częściej wybiera się drogę dyplomacji i negocjacji. I nawet wówczas, gdy państwa są rozdarte przez wewnętrzne konflikty, historia dowodzi, że jeśli strony wykazują dobrą wolę pokój może być zachowany.
Dzięki zaangażowaniu i pracy obrońców pokoju, jest wiele przykładów pomyślnego stłumienia głosów pełnych nienawiści.
Jestem również pełen nadziei w związku ze wzmożonym zaangażowaniem społeczności międzynarodowej w kwestię rozbrojenia jądrowego. I dlatego zainicjowałem kampanię WMD- WeMustDisarm! (Musimy Rozbroić Świat!). Dopóki istnieje broń jądrowa, nikt nie jest bezpieczny.
W dniu Międzynarodowego Dnia Pokoju chciałbym wszystkim przekazać te proste przesłanie: Musimy Rozbroić Świat! Musimy żyć w pokoju.
Zwracam się do wszystkich ludzi na całym świecie by dołączyli do tej kampanii. Wspierajcie Narody Zjednoczone i wnieście swój wkład w pokój.