Na całym świecie, w bogatych i biednych krajach, kobiety są bite, gwałcone i zabijane; są też przedmiotem handlu. Te przykłady łamania praw człowieka krzywdzą nie tylko ich ofiary, lecz także osłabiają procesy rozwojowe i pokojowe oraz bezpieczeństwo całych społeczeństw.
Kobiety są zagrożone wszędzie, jednakże w społeczeństwach doświadczających konfliktów zbrojnych żyją one w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Ponieważ konflikty stały się bardziej złożone i skomplikowane, zmieniły się również przejawy przemocy seksualnej. Kobiety mogą stać się ofiarami żołnierzy, ugrupowań zbrojnych, rebeliantów, gangów przestępczych a nawet policji nie tylko podczas walk, ale też w okresach względnego spokoju.
Nie znamy prawdziwej liczby ofiar, ale wiemy, że więcej przestępstw jest zgłaszanych niż kiedykolwiek wcześniej, natomiast zmniejszyła się ilość osób pociąganych do odpowiedzialności oraz liczba aresztowań. W zbyt wielu miejscach gwałt wciąż niesie za sobą piętno zmuszające kobiety do unikania sądów, które powinny je chronić. W niektórych krajach, ofiary są traktowane brutalnie dwukrotnie: podczas przestępstwa i ponownie przez system sądowniczy, gdzie mogą zostać fałszywie oskarżone o „cudzołóstwo” i prawdopodobnie poddane karze.
Nawet jeśli sprawcy zostają zidentyfikowani, często unikają kary, szczególnie jeśli pracują w wojsku lub policji. Niekiedy przestępstwa są szczególnie szokujące. W niespokojnej prowincji Północne Kivu, w Demokratycznej Republice Konga, gdzie około 350 przypadków gwałtu jest zgłaszanych każdego miesiąca, ofiary są czasami poddawane okaleczeniu narządów płciowych.
Jeszcze bardziej zatrważający jest wiek ofiar. W niektórych niespokojnych rejonach Haiti, pięćdziesiąt procent młodych kobiet zostaje zgwałconych lub zaatakowanych na tle seksualnym. Z niewielkiej liczby odważnych ofiar, które szukają sprawiedliwości, jedna na trzy jest poniżej 13 roku życia. Podczas jednego szczególnie burzliwego miesiąca w tym roku w Liberii, większość zgłoszonych gwałtów była popełniona na dziewczynkach poniżej 12 roku życia, a niektóre z nich nie miały nawet 5 lat.
Te przykłady pochodzą z krajów, w których ONZ prowadzi operacje pokojowe. Dzięki przełomowej rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr 1820, przyjętej w czerwcu, używanie przemocy seksualnej jako taktyki wojennej jest teraz uważane za aspekt międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Według rezolucji, misje pokojowe, w szczególności te mające na celu ochronę ludności cywilnej, muszą teraz uwzględniać w swoich raportach dotyczących sytuacji konfliktowych kwestie ochrony kobiet i dzieci przed wszelkimi formami przemocy. Rezolucja 1820 wzywa do podjęcia większych wysiłków w celu realizacji istotnej polityki „zera tolerancji” dla wykorzystywania seksualnego przez personel ONZ. Zaleca także krajom wysyłającym swoje wojska i policję na misje pokojowe do prowadzenia jawnej i odpowiedzialnej polityki w stosunku do osób, które dokonały wykroczeń.
Przyjęcie rezolucji 1820 jest odpowiedzią na globalne wezwanie do rozwiązania tego problemu. Wiedeńskie Forum na rzecz Zwalczania Handlu Ludźmi, które miało miejsce w lutym oraz stałe przywództwo Zgromadzenia Ogólnego są innymi przejawami działań w tej kwestii na arenie międzynarodowej.
Na poziomach krajowych, coraz więcej państw wypełnia swe zobowiązania dotyczące ochrony kobiet poprzez przyjęcie odpowiedniego ustawodawstwa, udzielanie ofiarom wykwalifikowanej pomocy, nawiązywanie współpracy partnerskiej oraz wzmożone wysiłki angażujące mężczyzn i chłopców w rozwiązanie problemu.
Nastąpił już postęp, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Musimy wprowadzać w życie prawa oraz przeciwdziałać bezkarności. Musimy zwalczać nastawienia i zachowania, które tolerują, wybaczają oraz ignorują przemoc wobec kobiet. Musimy zwiększać fundusze przeznaczone na pomoc i usługi dla ofiar.
Jestem zdecydowany wesprzeć te wysiłki, również poprzez światową kampanię „Zjednoczmy się, aby wyeliminować przemoc wobec kobiet” (UNite to end violence against women), której celem jest podnoszenie poziomu świadomości, zwiększanie politycznej woli i środków oraz stworzenie sprzyjającego środowiska, w którym mogą być skutecznie realizowane podjęte zobowiązania.
My wszyscy, kobiety i mężczyźni, żołnierze i członkowie sił pokojowych, obywatele i przywódcy, jesteśmy odpowiedzialni za pomoc w zakończeniu przemocy wobec kobiet. Państwa muszą honorować swoje zobowiązania dotyczące zapobiegania przemocy, stawiać jej sprawców przed wymiarem sprawiedliwości oraz zapewniać zadośćuczynienie jej ofiarom. Każdy z nas musi otwarcie wypowiadać się w środowisku rodziny, w miejscach pracy i na forum społeczności, aby akty przemocy wobec kobiet się skończyły.