“Kobieta idąca po wodę lub po drewno na opał
jest w większym niebezpieczeństwie niż żołnierz na linii frontu.”
Margot Wallström,
Specjalna Przedstawicielka NZ
ds. Przemocy Seksualnej w Sytuacjach Konfliktu
W obecnych czasach istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ofiarami konfliktów zbrojnych zostaną przede wszystkim osoby cywilne, a nie żołnierze. Według "Akcji NZ przeciwko przemocy seksualnej podczas konfliktu" (UN Action Against Sexual Violence in Conflict) olbrzymią większość ofiar dzisiejszych wojen stanowią osoby cywilne, głównie kobiety i dzieci. Przemoc seksualna w stosunku do kobiet bywa systematycznie stosowana, by w ten sposób osiągnąć militarne lub polityczne cele.
Gwałty popełniane w czasie wojny służą do terroryzowania ludności, rozbijania rodzin, niszczenia społeczności, a w niektórych przypadkach do zmiany struktury etnicznej kolejnego pokolenia. Czasem gwałt jest stosowany jako narzędzie do umyślnego zarażania kobiet wirusem HIV lub jako środek mający na celu uniemożliwienie rodzenia dzieci przez kobiety należące do określonej społeczności.
Szacuje się, że podczas trzech miesięcy trwania ludobójstwa w 1994 r. w Rwandzie zostało zgwałconych od 100 000 do 250 000 kobiet. Agendy Narodów Zjednoczonych oceniają, że podczas wojny domowej w Sierra Leone w latach 1991 - 2002 zostało zgwałconych ponad 60 000 kobiet, w Liberii w latach 1989 – 2003 ponad 40 000 kobiet, w byłej Jugosławii w latach 1992 - 1995 zgwałcono około 60 000 kobiet, z kolei podczas ostatnich 12 lat wojny w Demokratycznej Republice Konga co najmniej 200 000 kobiet ucierpiało z powodu gwałtu.
Przemoc seksualna ma wpływ na życie kobiet, nawet wiele lat po zakończeniu konfliktu. Zachodzą one w niechcianą ciążę, zarażają się chorobami przenoszonymi drogą płciową i podlegają stygmatyzacji. W okresie pokonfliktowym może nawet dojść do wzrostu przemocy na tle seksualnym, wynikającym z braku bezpieczeństwa w regionie i bezkarności sprawców. Większość państw dotkniętych konfliktem nie jest w stanie pomóc cierpiącym kobietom: brakuje właściwej opieki medycznej, lekarstw dla zarażonych wirusem AIDS, środków na wsparcie psychologiczne, środków na udzielenie pomocy finansowo-ekonomicznej czy na zadośćuczynienie za doznane krzywdy.
Przemoc seksualna naruszeniem prawa międzynarodowego
Już od dawien dawna istnieje cicha zgoda na przemoc seksualną, jaka nieuchronnie towarzyszy konfliktom zbrojnym. Raport NZ z 1998 r. o przemocy seksualnej w konfliktach zbrojnych stwierdza, że na przestrzeni wieków armie postrzegały gwałt w kategoriach dozwolonego łupu wojennego. Podczas II Wojny Światowej wszystkie strony konfliktu były oskarżane o masowe gwałty, jednak żaden z dwóch sądów powołanych przez zwycięskich aliantów do osądzenia zbrodniarzy wojennych – w Tokio i Norymberdze – nie uznał przestępczego charakteru przemocy seksualnej. Sprawa przemocy seksualnej znalazła się w kręgu uwagi Rady Bezpieczeństwa ONZ dopiero w 1992 r., kiedy to zaczęto donosić o masowych gwałtach popełnianych na kobietach w byłej Jugosławii.
18 grudnia 1992 r. Rada złożyła deklarację stanowiącą, że “masowe, zorganizowane i systematyczne przetrzymywanie i gwałcenie kobiet w Bośni i Hercegowinie, w szczególności muzułmanek” jest przestępstwem międzynarodowym, które musi być ścigane. Statut powstałego w 1993 r. Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii (International Criminal Tribunal for the former Yugoslavia - ICTY) uznał gwałt, obok tortur i eksterminacji, za zbrodnię przeciwko ludzkości, gdy zostanie on popełniony podczas trwającego konfliktu zbrojnego i jest skierowany przeciwko ludności cywilnej.
W 2001 r. Trybunał był pierwszym w historii sądem międzynarodowym, który uznał osobę oskarżoną o gwałt za winną zbrodni przeciwko ludzkości. Ponadto, Trybunał rozszerzył definicję niewolnictwa, tak by zawierała ona również pojęcie niewolnictwa seksualnego. Do tego czasu jedynym rodzajem niewolnictwa była praca przymusowa, którą powszechnie uznano za zbrodnię przeciwko ludzkości.
Również powstały w 1994 r. Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy (International Criminal Tribunal for Rwanda - ICTR) określił gwałt jako zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości. W 1998 r. Trybunał jako pierwszy w historii sąd międzynarodowy uznał oskarżonego o gwałt winnym zbrodni ludobójstwa (gwałt jako narzędzie ludobójstwa). Orzeczenie w sprawie byłego burmistrza Jean-Paul Akayesu stwierdzało, że gwałt i przemoc seksualna były aktami ludobójstwa, gdyż zostały zastosowane z zamiarem zniszczenia w całości lub w części grupy etnicznej Tutsi.
Traktat Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego (International Criminal Court, ICC), który wszedł w życie 1 lipca 2002 r. zalicza gwałt, niewolnictwo seksualne, przymusową prostytucję, przymusową ciążę, przymusową sterylizację oraz “każdą inną formę przemocy seksualnej o porównywalnym ciężarze gatunkowym” do zbrodni przeciwko ludzkości, jeśli są one powszechnie lub systematycznie popełniane. Nakazy aresztowania wydane przez ICC w kilku przypadkach kwalifikowały gwałt jako zbrodnię wojenną oraz jako zbrodnię przeciwko ludzkości.
Wprowadzenie zmian w prawie międzynarodowym i ustawodawstwie krajów jest ważnym krokiem, ponieważ umozliwiają one karanie sprawców gwałtu oraz prowadzą do zaniechania używania przemocy seksualnej. Jednak nie można mówić o sukcesie dopóki, dopóty w świadomości ludzkiej nie zajdzie fundamentalna zmiana w sposobie postrzegania zjawiska wykorzystywania seksualnego kobiet. “Obecnie kobieta, która zostaje zgwałcona, jest napiętnowana i wykluczona ze społeczności” mówi dr Denis Mukwege Mukengere, dyrektor szpitala Panzi w Bukavu w Demokratycznej Republice Konga. “Bez względu na to, jakie jest prawo, musimy zmienić nastawienie społeczeństwa, które powinno potępić gwałt i stanąć po stronie skrzywdzonych kobiet. Musimy doprowadzić do sytuacji, w której ofiara przemocy seksualnej otrzyma wsparcie społeczności, a mężczyzna, który dopuścił się gwałtu, zostanie napiętnowany, wykluczony i ukarany przez całą społeczność”.