BRUKSELA (7 marca 2018 r.) - Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka w Brukseli wyraziło zaniepokojenie w związku z malejącą przestrzenią dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, zagrożoną niezależnością systemu sądownictwa oraz wzrostem retoryki ekstremistycznej.
Po dwóch wizytach w Polsce, w grudniu 2017 r. i w lutym 2018 r., Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka wzywa rząd polski do prowadzenia konstruktywnego dialogu z organizacjami zajmującymi się kwestiami praw człowieka i praworządności oraz do przywrócenia systemu mechanizmów kontroli koniecznych w funkcjonującej demokracji.
"Polskie społeczeństwo obywatelskie od dawna jest źródłem inspiracji w Europie Środkowej i Wschodniej – a także poza nią" - powiedziała Birgit Van Hout, Przedstawicielka Regionalna Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka w Brukseli. "Nasza wizyta potwierdziła jednak, że reformy wprowadzane od 2015 r. stopniowo niszczą podstawowe mechanizmy kontrolne w Polsce oraz negatywnie wpłynęły na prawo do wolności zgromadzeń, zrzeszania się i wypowiedzi. To znacznie zmniejszyło przestrzeń konstruktywnego dialogu między rządem a społeczeństwem obywatelskim."
Przez ostatnie dwa i pół roku, poprzez szereg nowych lub znowelizowanych ustaw, Biuro Prokuratora Generalnego zostało upolitycznione, sądowy nadzór nad działaniami antyterrorystycznymi ograniczony, a władza wykonawcza nad sądownictwem, mediami i funduszami przeznaczonymi na działalność społeczeństwa obywatelskiego umocniła się. Ponadto szereg niezależnych instytucji zostało rozwiązanych, osłabiono ich znaczenie, poddano cięciom finansowym lub zagrożono nimi. Niektóre z organizacji padły ofiarami kampanii oszczerczych zainicjowanych przez czołowych polityków i media. Komisja Europejska ostrzegła, że zmiany te, postrzegane całościowo, stanowią ryzyko poważnego naruszenia rządów prawa w Polsce.
Kilku obrońców praw człowieka podkreśliło niepewność prawną, z jaką mają do czynienia, odkąd rozpoczęto kompleksowy program reform rządu. Niepokojącym zjawiskiem było uchwalenie ustawy o Narodowym Instytucie Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, którą kilku przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego określiło jako główny instrument służący do uciszania osób lub podmiotów, które nie zgadzają się z rządem. Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził zaniepokojenie, że niektóre organizacje społeczeństwa obywatelskiego, krytykujące obecny rząd mogą mieć trudności z pozyskaniem funduszy na działalność oraz że, coraz trudniej jest im się wypowiadać publicznie, ponieważ często nie są w stanie uzyskać dostępu do mediów publicznych.
"Przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego wyjaśnili, że czują się bezbronni" – powiedziała Pani Van Hout. "Silne i aktywne społeczeństwo obywatelskie, które angażuje się w sprawy publiczne, mówi prawdę władzy, niezależnie od tego jak jest ona niewygodna i stara się chronić prawa wszystkich ludzi, szczególnie tych najbardziej bezbronnych jest podstawowym elementem zdrowej i stabilnej demokracji."
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zajmujących się wolnością wypowiedzi podkreślili, że ostatnie zmiany legislacyjne doprowadziły do narastającej ingerencji rządu w treści nadawane przez media publiczne, zmniejszając różnorodność przekazu, naruszając interes publiczny oraz zwiększając ryzyko autocenzury.
Wiele osób w kraju wyraziło zaniepokojenie faktem, że reformy Trybunału Konstytucyjnego i sądownictwa utorowały drogę dla stronniczej interpretacji Konstytucji oraz prawa krajowego, przyczyniając się do braku pewności prawnej i poważnie osłabiając mechanizmy kontroli. Planowane reformy - dotyczące Sądu Najwyższego, Prokuratury i Krajowej Rady Sądowniczej - wejdą w życie 3 kwietnia 2018 r.
"Wprowadzenie w życie reform, z praktycznego punktu widzenia będzie poważnym naruszeniem podziału władzy w Polsce" – powiedziała Pani Van Hout.
Czołowi członkowie społeczności żydowskiej i muzułmańskiej wyrazili swoje zaniepokojenie rosnącą mową nienawiści i dyskryminacją obecną w polskim społeczeństwie. Przedstawiciele społeczności muzułmańskiej stwierdzili, że często pasywne podejście rządu do mowy nienawiści i zbrodni kierowanych nienawiścią, stworzyło poczucie wśród skrajnej prawicy, że może ona bezkarnie przeprowadzać takie działania. Jedna z osób powiedziała: "Kiedy przywódcy polityczni i media odnoszą się do imigrantów i uchodźców jak do osób, które przynoszą choroby do Polski i pośrednio sugerują, że inwazja islamska nadchodzi, jak można się dziwić, że poziom ksenofobii wzrasta?"
"Pozytywnym aspektem jest chęć stosowania przez rząd polityki "zerowej tolerancji" w odniesieniu do mowy nienawiści oraz plan powołania międzywydziałowej grupy zadaniowej, która przy współpracy ze społeczeństwem obywatelskim, zajmowałaby się zwalczaniem mowy nienawiści i ksenofobii" – dodała Pani Van Hout.
"Byłby to mile widziany krok w kontekście, gdzie skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne grupy mogą swobodnie wyrażać swoje ksenofobiczne przesłania, które spotykają się z ograniczonym publicznym potępieniem".
Pani Van Hout powiedziała, że niepokoi ją nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która może prowadzić do trzech lat pozbawienia wolności dla tych, którzy powołują się na nazistowskie obozy koncentracyjne z czasu II wojny światowej jako "polskie obozy śmierci". Zauważyła z niepokojem, że Polska Liga Przeciwko Zniesławianiu wszczęła już postępowanie sądowe na podstawie tej ustawy przeciwko gazecie.
Ponadto obrońcy praw kobiet opisali wyraźne niepowodzenia ostatnich kilku lat, na przykład: przerwanie lub zmniejszenie finansowania dla organizacji zajmujących się prawami kobiet oraz próby dalszego ograniczenia praw seksualnych i rozrodczych w kraju, który ma już jedno z najsurowszych praw dotyczących aborcji w Europie. Zauważyli oni, że, pomimo demonstracji kobiet w listopadzie 2016 r. i zmuszenia rządu do porzucenia planu zaostrzenia ustawy aborcyjnej, nie nastąpiła żadna zmiana polityki rządu, ale raczej zmiana strategii, ze stopniowymi ograniczeniami praw seksualnych i rozrodczych.
Podczas wizyt w Polsce, delegacje Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka spotkały się z przedstawicielami rządu oraz organizacji zajmujących się prawami człowieka, w tym z organizacjami skupiającymi się na prawach kobiet, wolności wypowiedzi, prawach osób niepełnosprawnych, osób LGBTI i mniejszości religijnych. Delegacje spotkały się także z Rzecznikiem Praw Obywatelskich oraz z Biurem Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka. Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka zachęca Komisję Europejską i państwa członkowskie Unii Europejskiej do dalszego angażowania się w sytuację praw człowieka w Polsce.
Birgit Van Hout wyraziła uznanie dla rządu polskiego za pomoc podczas przygotowania wizyt oraz za wyrażoną gotowość współpracy. Podkreśliła, że Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka jest gotowe do współpracy z rządem i społeczeństwem obywatelskim, aby pomóc przy rozwiązaniu problemów związanych z prawami człowieka w Polsce.
-----------------------------------------------------------------------
Aby uzyskać więcej informacji, prosimy o kontakt: Paul d’Auchamp (pdauchamp@ohchr.org/ +32 (02) 274 01 72)