74. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Wystąpienie Prezydenta RP Andrzeja Dudy podczas debaty ogólnej
Nowy Jork, 24 września 2019 r.
Szanowny Panie Przewodniczący,
Ekscelencje,
Dostojni delegaci,
gratuluję serdecznie Panu Tijjani Muhammadowi-Bande, Przewodniczącemu 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wyboru na tę zaszczytną funkcję i pragnę wyrazić pełne poparcie Polski dla jego misji. Jednocześnie chciałbym podziękować Pani Marii Fernandzie Espinosie Garcés za jej aktywne przewodnictwo w pracach Zgromadzenia Ogólnego podczas 73. sesji.
Panie Przewodniczący,
Szanowni Państwo!
POKÓJ, OCHRONA ŚRODOWISKA i DOBROBYT – wokół tych trzech pojęć chciałbym skupić swoje dzisiejsze przesłanie. Te trzy pojęcia powinny jednocześnie spełniać rolę spoiwa całej społeczności międzynarodowej: pokój poprzez respektowanie prawa; ochrona środowiska naturalnego poprzez współdziałanie i współodpowiedzialność; dobrobyt poprzez działania na rzecz agendy zrównoważonego rozwoju.
1 września obchodziliśmy w Warszawie 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Wojny, która zaczęła się od napaści na Polskę przez dwa totalitarne państwa i dwie zbrodnicze ideologie – niemiecki, nazistowski hitleryzm i sowiecki komunizm stalinowski. Wojny, która gwałcąc podstawowe prawa narodów i państw do samostanowienia pochłonęła blisko 80 milionów ofiar na całym świecie, a stała się wieloletnią traumą dla milionów więcej.
To skrajnie bolesne doświadczenie historyczne odcisnęło piętno nie tylko na stosunkach międzynarodowych na kolejne dekady, ale także utkwiło głęboko w świadomości kulturowej i społecznej, wpływając na kształt zarówno idei, które dzisiaj wyznajemy, jak i celów, które wyznaczamy i do których dążymy. Chciałbym, aby na tym forum wybrzmiało to, co powiedziałem podczas międzynarodowych obchodów wybuchu II wojny światowej w Warszawie – że mimo postępu cywilizacyjnego, mimo tamtej strasznej lekcji, dzisiaj, w XXI wieku, na świecie cały czas dochodzi do aktów niezrozumiałego barbarzyństwa: do czystek etnicznych, zbiorowych mordów, do ludobójstwa.
Co więcej, mają miejsce również działania wymierzone w suwerenność i integralność terytorialną państw, a granice przesuwane są nadal za pomocą siły. Przyglądając się temu nie sposób nie zauważyć pewnych historycznych analogii: istnieje także dzisiaj pokusa „kupowania czasu” pokoju poprzez bierność i uległość, a niekiedy wręcz paktowanie z agresorami w imię własnych interesów. Uleganie, czyli zaspokajanie – poddawanie się niebezpiecznym iluzjom układania się z agresorem kosztem innych, aby przedłużyć pokój dla siebie. Paktowanie, czyli szukanie partykularnych interesów, często gospodarczych, w relacjach z agresorami, przy jednoczesnym górnolotnym odwoływaniu się do solidarności z ofiarami agresji.
Tworząc Organizację Narodów Zjednoczonych na zgliszczach światowego ładu kierowaliśmy się zupełnie innymi zasadami – naczelną z nich była przecież zasada never again. Wydawałoby się, że wszyscy odrobiliśmy jakże okrutną lekcję II wojny światowej. Niestety jak pokazują ostatnie lata, taka sama pokusa układania się z agresorem istniała wtedy, jak i dzisiaj. Jestem głęboko przekonany, że nadszedł najwyższy czas, aby ocknąć się z letargu, wyciągnąć wnioski z przeszłości i zaprzestać powielania takich samych błędów.
Jako Prezydent RP nie mogę w tym kontekście nie odnieść się do sytuacji w naszej części Europy. Chcę jeszcze raz wyraźnie podkreślić – każde państwo ma równe prawo do samostanowienia. Polska była i pozostanie orędownikiem niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej zarówno Ukrainy, jak i Gruzji. Granice państw nie mogą być zmieniane siłą.
Polska, szczególnie doświadczona w minionym stuleciu, ma moralny obowiązek bardzo wyraźnie zabierać w tej sprawie głos i to czynimy. Zabiegamy o pokój i o sprawiedliwość. W imię pokoju i wolności, które są nam tak drogie.
Szanowni Państwo,
w tym roku kończymy dwuletnie polskie członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, które traktujemy jako wartościowe i znaczące. Podkreśliło ono rolę mojego kraju, który jako członek-założyciel Organizacji Narodów Zjednoczonych, czuje się integralną częścią wielkiego międzynarodowego systemu współpracy narodów i państw. Spoiwem tego systemu są przede wszystkim wspólne wartości, cele i normy prawne. Ostatnie kilka lat pokazało niestety, że prawo międzynarodowe jest współcześnie nierzadko kwestionowane i dezawuowane. Podczas gdy to właśnie prawo międzynarodowe daje podstawę do urzeczywistnia takich zasad, jak suwerenna równość państw, sprawiedliwość, odpowiedzialność, bezpieczeństwo.
Prawo nie służy wyłącznie państwom, a całej ludzkości i każdej jednostce z osobna. Naruszenie jego norm musi się wiązać z konsekwencjami, a jednostki za to odpowiedzialne muszą być pociągane do odpowiedzialności.
To właśnie w tym duchu, podczas ubiegłorocznej, miesięcznej prezydencji w pracach Rady Bezpieczeństwa, Polska zorganizowała debatę wysokiego szczebla poświęconą wzmacnianiu i promowaniu prawa międzynarodowego w kontekście utrzymania pokoju i bezpieczeństwa, której jako Prezydent RP przewodniczyłem. Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że prawo międzynarodowe jest najsilniejszym narzędziem w rękach cywilizowanych narodów, zapewniającym długotrwały pokój. Pokój przez prawo. Nie ma pokoju bez prawa.
Szanowni Państwo,
Dostojni delegaci,
Polska, tragicznie doświadczona w swej historii aktami agresji ze strony innych państw, ludobójstwem i zbrodniami wojennymi, będzie zawsze i niezmiennie stać po stronie prawa i po stronie ofiar przemocy. Zdecydowanie i konsekwentnie akcentujemy to na forach międzynarodowych.
Po pierwsze, w naszych działaniach na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ podkreślamy niepodważalną rolę prawa międzynarodowego w utrzymaniu globalnej architektury bezpieczeństwa powstałej po II wojnie światowej oraz ochrony ludności cywilnej w konfliktach zbrojnych.
Po drugie – pozostajemy konsekwentnym orędownikiem praw dziecka. W tym roku obchodzimy 30-lecie Konwencji o Prawach Dziecka, której Polska była inicjatorem. Ma ona dla nas wymiar szczególny. Jest uniwersalnym i historycznie pierwszym międzynarodowym dokumentem, który dotyczy tylko i wyłącznie dzieci. Dzięki tej przełomowej Konwencji zmienił się sposób myślenia o dziecku. Dzięki niej dzieci otrzymały ochronę, jakiej potrzebują i na jaką zasługują.
Dzieci są grupą najbardziej narażoną na konsekwencje konfliktów. W związku z tym kładziemy szczególny nacisk na problem reintegracji dzieci związanych wcześniej z grupami zbrojonymi oraz dzieci urodzonych w wyniku wojennej przemocy seksualnej.
Po trzecie – nawołujemy do wzmocnienia ochrony osób z niepełnosprawnościami w konfliktach. Osoby te są w szczególności narażone na negatywne zjawiska towarzyszące konfliktom i sytuacjom pokonfliktowym – na przemoc, na zagrożenie życia i zdrowia, na utrudnienia w dostępie do opieki zdrowotnej, edukacji, rehabilitacji, w skrajnych przypadkach ratującej życie pomocy humanitarnej. W czerwcu 2019 r. z inicjatywy Polski Rada Bezpieczeństwa przyjęła jednogłośnie pierwszą w historii rezolucję poświęconą osobom z niepełnosprawnościami w konfliktach zbrojnych.
Wreszcie po czwarte – promujemy ochronę praw osób należących do mniejszości religijnych. Niepokoi nas nasilająca się przemoc i nienawiść religijna. W sposób szczególny dotyka nas rozprzestrzeniająca się przemoc wobec chrześcijan.
A przecież wolność wyznania jest jednym z fundamentalnych praw i podstawowych swobód człowieka. Wsparcie dla wzajemnego zrozumienia i współpracy pomiędzy grupami etnicznymi, kulturowymi i religijnymi jest dziś ważniejsze niż kiedykolwiek.
Dlatego też od kilku lat Polska postuluje zwiększenie aktywności organizacji międzynarodowych na rzecz pełnego respektowania praw mniejszości religijnych oraz zapewnienia wolności religii i swobody wyznania. Żywym świadectwem polskiego oddania sprawie jest tegoroczne ustanowienie przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 22 sierpnia Międzynarodowym Dniem upamiętniającym ofiary aktów przemocy ze względu na religię lub wyznanie.
Szanowni Państwo,
Dzisiaj, jako Prezydent Rzeczypospolitej chcę nie tylko podsumować dorobek Polski na rzecz światowego pokoju, ale także podkreślić nasz wkład w rozwiązanie drugiego, kluczowego wyzwania współczesnego świata, jakim jest dbałość o środowisko naturalne.
W niedługim czasie przekażemy na ręce Chile przewodnictwo w Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Nasze przewodnictwo przyniosło znaczący wkład w światową politykę klimatyczną. Podczas organizowanej w Katowicach Konferencji COP24 w grudniu zeszłego roku przyjęto Reguły Katowickie – Katowice Rulebook. Konferencja klimatyczna COP24 miała stworzyć „instrukcję obsługi” mówiącą w jaki sposób założenia Porozumienia Paryskiego należy wprowadzić w życie. I to nam się udało.
Dlatego dziękuję z tego miejsca wszystkim liderom politycznym za ich osobiste zaangażowanie, obecność i nasze spotkania zarówno na Szczycie Liderów COP24, ale także na finiszu negocjacji w Katowicach. Dzięki Katowickiemu Pakietowi Klimatycznemu świat ma wytyczne do działania i operacjonalizacji Porozumienia Paryskiego.
Zdaję sobie sprawę, że wielu z nas uważa, że dla ochrony środowiska należy zrobić jeszcze więcej; że nasze ambicje powinny być większe. Uważam jednak, że istota walki z negatywnymi procesami zachodzącymi w środowisku naturalnym polega przede wszystkim na budowaniu konsensusu międzynarodowego w tej sprawie. I nie można abstrahować od jego granic.
Ambicje muszą być wyrażane wspólnie, bo tylko wtedy mają szanse być zrealizowane; bo tylko wspólnie możemy uratować nasze środowisko naturalne. Tym bardziej cieszy fakt, że dokument zwieńczający COP24 został przyjęty konsensualnie.
Częścią składową tej wypracowanej w toku żmudnych negocjacji zgody było także przyjęcie deklaracji Just Transition. Jest to dla mnie wielką satysfakcją, że pojęcie to, które pojawiło się podczas konferencji w Katowicach, staje się dzisiaj częścią oficjalnego języka Unii Europejskiej i programu środowiskowego nowo kształtującej się Komisji Europejskiej. Zapewniam, że Polska będzie wspierać Komisję Europejską w realizacji koncepcji Just Transition, tak, jak została ona zdefiniowana podczas COP24.
Odpowiadając na wezwanie do zwiększonego poziomu ambicji w zakresie ochrony środowiska, w związku z wczorajszym szczytem klimatycznym zwołanym przez Sekretarza Generalnego w imieniu Polski zgłosiłem pięć inicjatyw, jakie już realizujemy lub mamy zamiar w najbliższym czasie podjąć na poziomie krajowym. Ich celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, dążenie do ich zrównoważenia z pochłanianiem przez ekosystemy oraz dostosowanie się do zmian klimatu.
Po pierwsze, stworzyliśmy program, który ma na celu ograniczenie emisji pochodzących z gospodarstw domowych; po drugie, będziemy dążyli do ograniczenia emisji pochodzących z transportu publicznego; po trzecie, poprzez zakrojone na dużą skalę programy zalesiania, chcemy zwiększyć pochłanianie emisji przez ekosystem, co powinno nas przybliżyć w kierunku neutralności klimatycznej; po czwarte, opracowaliśmy plany adaptacji miast do zmian klimatu; wreszcie po piąte, przygotowaliśmy długoterminowy program zmiany profilu gospodarczego jednego z najsilniejszych ekonomicznie regionów w Polsce - czyli Śląska.
Polska kładzie przede wszystkim nacisk na kwestię solidarnej i sprawiedliwej transformacji niskoemisyjnej. Jesteśmy również przekonani, że budowanie zielonej gospodarki możliwe jest tylko przy uwzględnieniu głosu wszystkich grup społecznych.
Polityka środowiskowa musi być rozumiana jako polityka społeczna, a nie być instrumentalizowania w celu uzyskania przewag gospodarczych wynikających z różnych miksów energetycznych poszczególnych gospodarek czy posiadanych złóż surowców naturalnych.
Szanowni Państwo,
Kwestia środowiska naturalnego wpisuje się w szerszy kontekst debaty nt. zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście uważam, że nadszedł czas na międzynarodową dyskusję o współczesnym modelu polityki dobrobytu.
Warto zastanowić się nad tym co dzisiaj to pojęcie oznacza, jak umiejscowić je w zglobalizowanym świecie, jakie cele powinnyśmy sobie stawiać na drodze do jego realizacji oraz jaki powinien być współczesny model państwa dobrobytu, który powinien wyznaczyć poziom naszych politycznych ambicji.
Taką debatę rozpoczęliśmy obecnie w Polsce, czemu sprzyja dynamiczny rozwój polskiej gospodarki i wielkie programy społeczne realizowane aktualnie przez polskie władze.
Polityka dobrobytu powinna odwoływać się do pojęcia zrównoważonego rozwoju zawartego w przyjętej przez nas wspólnie Agendzie 2030. Innymi słowy oznacza ona odpowiedzialność, solidarność i sprawiedliwość.
Podczas lipcowej sesji Forum Politycznego Wysokiego Szczebla odnotowaliśmy znaczny postęp w realizacji Agendy 2030 i jej celów. Dyskusja wykazała jednak, że w odniesieniu do wielu z celów ich implementacja pozostaje opóźniona. Potwierdza to raport Sekretarza Generalnego ONZ, który konstatuje, że wśród zagrożonych znajduje się cel 4, dotyczący edukacji. To opóźnienie jest wyjątkowo dotkliwe i powinno zostać jak najszybciej wyeliminowane. Wszyscy zgodzimy się przecież, że edukacja ma znaczenie fundamentalne.
Drugim kluczowym aspektem wedle którego nasi obywatele określają jakość życia jest poziom ochrony zdrowia. W tym obszarze musimy zarówno w poszczególnych krajach, jak i w wymiarze światowym zdobyć się na wielkie nakłady finansowe i osiągnąć znacznie wyższy poziom ich sprawiedliwej i skutecznej dystrybucji.
Zaniedbania w ochronie zdrowia, w niektórych miejscach na naszym globie, doprowadziły do ponownego pojawienia się chorób uznawanych już za wyeliminowane. A w państwach rozwiniętych poziom świadczeń medycznych wciąż znajduje się pod silną presją oczekiwań społecznych. Wiąże się to przede wszystkim ze zjawiskiem starzenia się społeczeństw i zwiększających się tym samym potrzeb zdrowotnych. Ten problem podejmujemy obecnie w Polsce jako jedno z najważniejszych wyzwań polityki społecznej.
Trzecim, równie ważnym, elementem zrównoważonego rozwoju i państwa dobrobytu, obok zwiększania szans edukacyjnych i ochrony zdrowia, jest kwestia wyrównywania poziomu życia. Ambicją polityki powinna być systematyczna walka z ubóstwem i przeciwdziałanie wyzyskowi, także ekonomicznemu i zmniejszanie rozwarstwienia społecznego poprzez systematyczny wzrost przeciętnego poziomu życia rodzin.
Tylko gospodarka oparta na harmonijnym współdziałaniu wszystkich grup społecznych, sprawiedliwym dzieleniu owoców pracy, szacunku i uczciwości, może przynieść zrównoważony rozwój poszczególnym państwom i społeczności międzynarodowej jako całości. Musimy wprowadzić pojęcie dobra wspólnego do języka debaty ekonomicznej.
Kwestie te są szczególnie istotne nie tylko w krajach rozwijających się. Także w niektórych bogatych krajach Zachodu obserwujemy dzisiaj masowe protesty obywateli domagających się szacunku dla ich praw socjalnych i zwracających uwagę na pogarszające się warunki życia. Zamiast szacunku spotykają się oni często z arogancją i z brutalnymi działaniami policji. Myślę, że dialog i debata polityce dobrobytu umożliwiłaby zapobieżenie takim napięciom.
Szanowni Państwo,
Dostojni delegaci,
Punktem wyjścia do naszych działań na rzecz lepszej przyszłości dla kolejnych pokoleń powinna być wspólna odpowiedzialność. Polska jest zdeterminowana, aby kontynuować działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa i pokoju, rozwoju, poszanowania praw człowieka i wsparcia grup najbardziej wrażliwych, które potrzebują specjalnej ochrony.
Dlatego chciałbym z tego miejsca wezwać do działań na rzecz pokoju przez prawo, troski o środowisko naturalne przez współodpowiedzialność i działania na rzecz polityki dobrobytu przez zrównoważony rozwój.
Nie ulega wątpliwości, że jako społeczność międzynarodowa musimy mierzyć się z coraz większymi i często bezprecedensowymi wyzwaniami. Jestem jednak przekonany, że współpracując jesteśmy w stanie sprostać tym wyzwaniom.
Dziękuję bardzo.
2019-09-25