INCB OSTRZEGA PRZED ZALEWAJĄCYMI RYNEK PODRABIANYMI LEKAMI
Należy podjąć działania, które zahamują rozwój nielegalnego rynku - ostrzega INCB w raporcie rocznym.
Międzynarodowy Organ Kontroli Środków Odurzających (INCB), z siedzibą w Wiedniu, ostrzegł dziś, że masowy napływ podrabianych leków dostępnych obecnie w wielu państwach, może mieć fatalne skutki dla konsumentów. W wydanym dziś (1 marca 2007 r.) raporcie rocznym INCB wezwał także Państwa Członkowskie do wzmocnienia legislacji, tak by gwarantowała, że substancje odurzające i psychotropowe nie będą nielegalnie produkowane i nie będą przedostawać się na nielegalne rynki z legalnych źródeł produkcji i kanałów dystrybucji.
Zagrożenie, jakim są nielegalne rynki jest tematem pierwszego rozdziału raportu rocznego. INCB wzywa, by problem ten potraktowano priorytetowo. Istnienie nielegalnych rynków oznacza sprzedaż nieświadomym konsumentom lekarstw, które nie spełniają standardów medycznych, a czasami nawet stanowią zagrożenie dla życia. Nielegalne rynki są często zaopatrywane w kradzione lub pochodzące z legalnych źródeł leki, nielegalnie produkowane farmaceutyki, bądź poprzez bezprawną sprzedaż przez internet lub dystrybucję za pośrednictwem usług pocztowych lub kurierskich.
Poza konsumentami, którzy nabywają farmaceutyki na nielegalnych rynkach z powodu ograniczonego dostępu do opieki zdrowotnej lub ze względu na niższe ceny, także osoby uzależnione i nadużywające leków korzystają z tego źródła, aby uzyskać je bez recepty.
"Niezależnie od faktu, że istnienie nielegalnych rynków, sprzedaż podrabianych i przechwyconych z legalnych źródeł leków, jak również zakup bez recepty leków zawierających reglamentowane substancje naruszają międzynarodowe traktaty o kontroli narkotyków, ważne jest, by konsumenci zdawali sobie sprawę z faktu, że to co uważają za zakupiony na nielegalnym rynku po niższej cenie lek, może zagrozić ich życiu za każdym razem, gdy zażywane lekarstwa nie są oryginalne lub, gdy są przyjmowane bez zalecenia lekarza. Zamiast leczyć, mogą one odbierać życie" - powiedział Dr Philip O. Emafo, Prezes INCB.
To zagrożenie jest realne i poważne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że od 25 do 50 procent leków zażywanych w krajach rozwijających się może być produktami podrabianymi. Problem komplikuje się jeszcze bardziej przez fakt, że wytwarzanie podrabianych leków jest łatwe - poprzez opakowania i etykiety mogą one przypominać oryginalne lekarstwa. Zażywanie podrabianych leków powoduje utratę zdrowia, a nawet śmierć nieświadomych konsumentów. Przykładem jest zastosowanie w 1995 roku w Afryce podrobionych szczepionek, które spowodowały śmierć 2 500 osób. W wielu rozwijających się państwach substancje psychoaktywne, benzodiazepiny, amfetaminy i inne substancje odurzające objęte międzynarodową kontrolą są łatwo dostępne na rynkach ulicznych. W krajach rozwiniętych, substancje te są sprzedawane przez nielegalne apteki internetowe bez obowiązkowych recept.
"Problem podrabianych leków i nadużywania kupowanych bez recepty farmaceutyków zawierających substancje objęte kontrolą istnieje już od pewnego czasu, jednak szybki rozwój nielegalnych rynków dramatycznie pogarsza sytuację" - powiedział Dr Emafo.
Istnieją dwie metody działań przestępczych na nielegalnym rynku. Pierwsza z nich dotyczy sytuacji, w której nieupoważnione osoby lub/i podmioty prowadzą nielegalny handel produktami farmaceutycznymi zawierającymi substancje podlegające kontroli - na przykład sprzedawca uliczny oferujący reglamentowaną substancję, taką jak narkotyk, środek pobudzający lub uspokajający podczas jarmarku wiejskiego. Drugi scenariusz to sytuacja, w której upoważniona osoba lub/i podmioty sprzedają substancje objęte kontrolą łamiąc prawo - na przykład farmaceuta, który sprzedaje reglamentowane substancje bez recepty.
INCB wezwał Państwa Członkowskie, by wzmocniły istniejące prawa w celu opanowania tego zagrożenia i podjęły odpowiednie działania aby zwiększyć dostępność substancji leczniczych z legalnych kanałów, szczególnie na tych terenach, gdzie nie są one łatwo dostępne.