facebook facebook instagram youtube

Wystąpienie Prezydenta RP
na 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
26 września 2018 r.



Wielce Szanowna Pani Przewodnicząca,
Ekscelencje,
Dostojni delegaci,


Gratuluję Pani Marii Fernandzie Espinosa Garcés, Przewodniczącej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wyboru na tę zaszczytną funkcję. Zapewniam Panią Przewodniczącą o pełnym poparciu Rzeczypospolitej Polskiej dla Pani działań. Jednocześnie chciałbym podziękować Panu Miroslavowi Lajčákowi za jego aktywne przewodnictwo w pracach Zgromadzenia Ogólnego podczas 72. sesji.

 

Szanowni Państwo,

W tym roku Polacy świętują setną rocznicę odzyskania niepodległości. W 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska powróciła na mapę Europy. Odrodzenie niepodległego, wolnego i suwerennego państwa stało się rzeczywistością przede wszystkim dzięki trzem czynnikom: pragnieniu polskiego narodu do posiadania własnego państwa, bohaterskiemu poświęceniu walczących żołnierzy oraz determinacji odważnych przywódców, którzy przekonali polityków na całym świecie, że bez odrodzonej Polski Europa nie będzie sprawiedliwa i bezpieczna. Tak wówczas, jak i teraz wola narodów oraz liderów politycznych pozostają kluczowe. Tak wówczas, jak i teraz bez suwerennej Polski Europa nie będzie sprawiedliwa i bezpieczna.

We wrześniu każdego roku przywódcy państw spotykają się tutaj w Nowym Jorku, w siedzibie ONZ, aby podjąć pogłębioną refleksję nad najbardziej istotnymi kwestiami dotyczącymi naszego globu. To na nas spoczywa w związku z tym szczególna odpowiedzialność. To od nas słusznie oczekuje się odwagi i aktywności, umiejętności do wzniesienia się ponad podziały, determinacji w poszukiwaniu rozwiązań najbardziej palących problemów współczesnego świata.


Wielce Szanowni Państwo,

Nasz świat pełen jest zagrożeń. Mamy do czynienia z bardzo dynamicznym rozwojem sytuacji międzynarodowej. Są źródła nadziei, np. potencjalna zmiana sytuacji na Półwyspie Koreańskim i postępująca tam deeskalacja napięć. Ale są też wciąż trwające, nierozwiązane problemy. By się z nimi uporać bez wątpienia potrzebujemy dzisiaj współdziałania jak największej liczby państw. Aby było ono skuteczne trzeba jednak spełnić dwa warunki.

Po pierwsze, wszyscy musimy przestrzegać prawa międzynarodowego, co było tematem przewodnim polskiego przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa w maju tego roku. Miałem wtedy zaszczyt prowadzić otwartą debatę wysokiego szczebla, której konkluzjami były stwierdzenia, że tylko współdziałanie państw w porządku światowym opartym na przestrzeganiu prawa  da szansę na rozwiązanie zamrożonych konfliktów i uchroni nas przed pojawianiem się nowych, że porządek światowy oparty na prawie wymaga silnych instytucji, które będą to prawo egzekwować, że żadne łamanie prawa nie może być usprawiedliwiane ani zakłamywane przez różnorakie, pokrętne definicje językowe.

Dziś mapa świata pełna jest punktów zapalnych. W ramach promowanego przez nas porządku światowego opartego na prawie chcę zwrócić uwagę na jedną fundamentalną zasadę, która będzie naszym priorytetem w drugim roku członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Mam na myśli suwerenną równość państw, o której mówi artykuł drugi Karty Narodów Zjednoczonych.

Jeśli chcemy być rzecznikami multilateralizmu, a ONZ jest przecież jego źródłem, to musimy pamiętać o tej zasadzie. Inaczej mówiąc: nie każdy, kto ogłasza się zwolennikiem multilateralizmu myśli o nim w kategorii równości państw. Można powiedzieć, że istnieje negatywny multilateralizm, który sprowadza się do koncertu mocarstw, podziału na strefy wpływów oraz do przekonania, że można stanowić o losie innych, bez ich udziału. Europa i Polska często padały ofiarą tego rodzaju multilateralizmu, poczynając od osiemnastego wieku, przez cały wiek dziewiętnasty, aż po czasy zimnej wojny.

Multilateralizm i światowy porządek oparty na prawie nie jest tylko dla wybranych. Te same zasady muszą obowiązywać wszystkich i w równym stopniu. Każdy ma równe prawa i proporcjonalne obowiązki. Tak definiuję pozytywny multilateralizm, za którym opowiada się Polska. Multilateralizm równych państw i wolnych narodów, a nie multilateralizm uzurpacji i hierarchii. Zależy nam na takich relacjach, w których każde państwo ma równe prawa. Nie oznacza to jednak naiwnego postrzegania świata, jako pozbawionego różnic między państwami. Oznacza to natomiast, że przewaga w potencjale i sile państw nie powinna pozbawiać innych równego prawa do niepodległości i podmiotowości.

Tylko przy zachowaniu tej równości możemy w pełni wykorzystać potencjał państw dla dobra wspólnego i zgodnie z zasadą fair play. Odnosi się to zarówno do relacji politycznych, jak i ekonomicznych, ponieważ tylko na zasadzie równości państw możemy rozmawiać o wymianie interesów i zawierać skuteczne sojusze.

Ale koncepcja pozytywnego multilateralizmu, którą głosi Polska, idzie jeszcze o krok dalej. Zgodnie z nią tam, gdzie to możliwe kraje słabsze powinny otrzymywać dodatkowe możliwości oddziaływania po to, by uczynić równe prawa państw bardziej realnymi. Takimi możliwościami mogą być dodatkowa siła głosu, czy dodatkowa reprezentacja terytorialna w gremiach decydujących. Jako Prezydentowi RP szczególnie bliskie są mi dwa obszary zastosowania tej zasady:

1) wyczekiwana reforma Rady Bezpieczeństwa, którą popieramy, i w której chcemy uczestniczyć, a której motywem przewodnim powinno być m.in. zwiększenie obszaru równych praw i kompetencji wszystkich członków Rady;

2) reforma Unii Europejskiej poprzez powrót do jej źródeł, które wyrastały z koncepcji pozytywnego multilateralizmu, a dziś są wielokrotnie naruszane.

Wokół idei suwerennej równości Polska będzie w przyszłym roku organizować szereg inicjatyw, tak aby pozyskać możliwie najwięcej zwolenników naszej wizji. Zapraszam państwa do tych debat.

Po drugie, ważne, aby multilateralizm służył pewnemu systemowi wartości, a nie był jedynie elementem technologii politycznej i gry interesów. Ten system wartości możemy odczytać w Karcie Narodów Zjednoczonych. Negatywny multilateralizm, który przeczy tym wartościom może jedynie pogłębić światowe problemy, pogorszyć sytuację.

Dobrowolna współpraca równych w swoich prawach państw może natomiast dać trwały pokój w Europie i w świecie. W każdym przypadku, kiedy rodzi się pokusa koncertu mocarstw, światowa stabilność jest naruszona. Kto głosi negatywny multilateralizm przyczynia się do dezintegracji światowego porządku. Multilateralizm ma być zobowiązaniem do przestrzegania wartości, przede wszystkim tych podstawowych, takich jak poszanowanie godności i życia ludzkiego. Chodzi o wartości, które wykraczają poza porządek polityczny i nie podlegają politycznej definicji, bo są fundamentem ładu na świecie.


Szanowni Państwo,

Relacje międzynarodowe nie służą wyłącznie państwom, ale całej ludzkości. Dlatego suwerenność państwa powinna być fundamentalnie związana z odpowiedzialnością za przestrzeganie norm wspólnych dla dobra nas wszystkich. Naruszenie tych norm musi się wiązać z konsekwencjami. Gdziekolwiek przywódcy dopuszczają się naruszenia podstawowych praw człowieka, stosują tortury, prześladują przeciwników politycznych czy używają broni masowego rażenia, społeczność międzynarodowa, w tym Rada Bezpieczeństwa, powinny reagować szybko i stanowczo; ostro i zdecydowanie.

Jako naród ze szczególnym doświadczeniem pokojowych przemian demokratycznych i walki o podstawowe wolności, Polska przywiązuje wyjątkowe znaczenie do ochrony i promocji praw człowieka, czego wyrazem jest między innymi kandydatura mojego kraju do Rady Praw Człowieka ONZ na lata 2020-2022. Potencjalne członkostwo w tym unikalnym dla globalnego systemu ochrony praw człowieka organie będzie stanowić naturalne uzupełnienie naszego obecnego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa, w myśl triady stanowiącej fundamenty ONZ: pokój i bezpieczeństwo, prawa człowieka i rozwój.


Wielce Szanowni Państwo,

Karta Narodów Zjednoczonych kładzie na Organizacji, zwłaszcza na Radzie Bezpieczeństwa, szczególną odpowiedzialność za kwestie  bezpieczeństwa i pokoju międzynarodowego. Jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa uznajemy to za szczególnie ważne zadanie. Polska aktywnie wspiera wszelkie działania i inicjatywy, które mają na celu zapobieżenie stosowaniu i proliferacji broni masowego rażenia oraz środków jej przenoszenia, a także pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców użycia tej broni.

Chciałbym ogłosić, że Polska pragnie powrócić do aktywnego udziału w misjach pokojowych pod auspicjami ONZ. Złożyliśmy w tej sprawie formalny wniosek do Sekretariatu i oczekujemy jego pozytywnego rozpatrzenia. Mając na uwadze nasze wieloletnie doświadczenie w tym zakresie, jesteśmy przekonani, że będzie to korzystne dla pokojowego rozwiązywania konfliktów.

Polska angażuje się w proces stabilizacji i budowy trwałego bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim nie tylko obecnie, jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale również jako od dziesięcioleci członek Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych w Korei. Jestem przekonany, że wielo, wieloletnie doświadczenia w ramach KNPN mogłyby zostać potencjalnie wykorzystane przy budowaniu trwałych podstaw dla pokoju i stabilności na Półwyspie Koreańskim.

Polska, z bagażem doświadczeń z okresu transformacji ustrojowej, gotowa jest aktywnie włączyć się w międzynarodowe programy odbudowy i umacniania pokoju na Bliskim Wschodzie. Wszędzie tam, gdzie po zakończeniu konfliktów konieczna jest odbudowa stabilności i szans rozwojowych.

Jednocześnie za swój obowiązek Polska uważa zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej na źródła zagrożenia dla pokoju światowego, które wynikają z zamrożonych konfliktów, okupacji i siłowej zmiany granic, jakie mają miejsce na obszarze Europy Wschodniej. Społeczność międzynarodowa nie może przejść nad nimi do porządku dziennego, a agresorzy powinni spotykać się z adekwatną reakcją na swoje działania.


Szanowni Państwo,

W grudniu br. Polska będzie miała zaszczyt gościć w Katowicach 24. sesję Konferencji Stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP 24). Najważniejszym celem tego spotkania jest finalizacja prac nad przepisami wdrażającymi Porozumienie paryskie.

Pełne i efektywne wdrożenie Porozumienia Paryskiego jest nierozerwalnie związane z realizacją celów zrównoważonego rozwoju ONZ. Z tego względu globalne działania klimatyczne powinny łączyć wymiar gospodarczy, społeczny i ekologiczny, służąc jednoczesnemu zahamowaniu globalnego ocieplenia i likwidacji najważniejszych problemów współczesnego świata.

Pakiet implementacyjny, który ma być przyjęty w Katowicach, jest niezbędną podstawą działań podmiotów państwowych i pozapaństwowych, w tym międzynarodowych instytucji finansowych, sektora prywatnego, władz samorządowych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Jedynie przepisy obowiązujące w długim terminie i zaakceptowane przez wszystkich aktorów, mogą być gwarantem przejrzystości, pewności prawa i trwałości reguł, niezbędnych dla realizacji podjętych zobowiązań i umocnienia ambicji globalnych.

Szczyt Liderów, który odbędzie się 3 i 4 grudnia i  otworzy COP24 będzie znakomitą okazją do wyrażenia naszej wspólnej i odpowiedzialnej woli politycznej oraz jasnym sygnałem dla świata, że podejmowane przez nas wysiłki mają na celu bezpieczną  dla wszystkich przyszłość. Jeszcze raz zapraszam Państwa do jak najliczniejszego udziału w katowickim szczycie COP24.


Wielce Szanowni Państwo,

Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości stanowi naturalny przyczynek do refleksji nad losami świata, Europy i nad niełatwą drogą, jaką mój kraj przeszedł ku wolności i niezależności. Jednocześnie, jest to  powód do spojrzenia w przyszłość i inspiracja do rozważnego kształtowania naszej wspólnej, międzynarodowej rzeczywistości, w oparciu o historyczne doświadczenia, wartości i aspiracje.

Zachęcam wszystkie państwa członkowskie do jeszcze ściślejszej współpracy w ramach inicjatyw, które zmierzają do osiągnięcia celów przyświecających Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tylko decyzje podjęte wspólnie przez liderów politycznych są w stanie wyjść naprzeciw wyzwaniom zglobalizowanego świata.

Polska stoi na stanowisku, że nasza wspólna przyszłość, wymaga silnej i efektywnej społeczności międzynarodowej, która będzie lepiej odpowiadała na potrzeby ludzkości. To jednak zależeć będzie w największej mierze od nas samych, ponieważ Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest bytem abstrakcyjnym, a naszym wspólnym dziełem. To od nas zależy, na ile efektywnie wykorzystamy ją do budowy pokoju, zapewnienia sprawiedliwości i zrównoważonego rozwoju, innymi słowy: do budowy lepszego świata na miarę XXI wieku – dla nas, ale przede wszystkim dla naszych dzieci i wnuków, dla  przyszłych pokoleń. 

Dziękuję bardzo za uwagę.

2018-09-27

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

×