UNCTAD.ORG  

Jedenasta sesja Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju UNCTAD XI

Noty prasowe:  GLOBALIZACJA I STRATEGIE ROZWOJU

Centrum konferencyjne Anhembi, Sao Paulo, Brazylia
13-18 czerwca 2004 r.

Dotychczas globalizacja nie przyniosła obiecywanego rozwoju, wzrostu zatrudnienia, wyższych zarobków i powszechnego dobrobytu, którymi kuszą zwolennicy wolnego handlu i przepływu gotówki. W okolicznościach powolnego i niestabilnego wzrostu gospodarczego na świecie nastąpił nierównomierny podział korzyści z globalizacji między poszczególnymi krajami oraz wewnątrz każdego z nich. W wielu krajach rozwijających się zwiększyły się różnice w dochodach między bogatymi a ubogimi mieszkańcami powodując wzrost ubóstwa. Na początku lat dziewięćdziesiątych średni PKB na jednego mieszkańca w krajach rozwiniętych 17-krotnie przewyższał PKB w krajach rozwijających się. W roku 2000 ten sam stosunek wynosił 20 do 1.

Dobrym przykładem na to, jak poważna w skutkach może być konfrontacja planowanej liberalizacji z rzeczywistością, są dalekosiężne reformy polityki handlowej zapoczątkowane w Meksyku w 1994 roku. Przez pierwszą dekadę od podpisania przez Meksyk Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (North American Free Trade Agreement - NAFTA) nastąpił nieznaczny rzeczywisty wzrost liczby miejsc pracy, a blisko 30% pracowników fabryk montażowych zatrudnionych w latach 90-tych straciło swoje posady. Realne zarobki większości robotników są niższe w porównaniu z okresem przed wstąpieniem do NAFTA. Różnice się pogłębiają, a straty w meksykańskim rolnictwie według Fundacji Carnegiego na Rzecz Pokoju na Świecie (Carnegie Endowment for International Peace) pokazują, że "biedota wiejska ponosi skutki dostosowywania kraju do członkostwa w NAFTA". Sekretarz Generalny UNCTAD, Rubens Ricupero podkreślił w swoim przemówieniu, iż:"sam handel nie jest gwarancją rozwoju".

Strategie rozwoju wymagają korekty, i to zarówno na poziomie międzynarodowym, jak i w poszczególnych krajach. Na poziomie międzynarodowym widać wyraźnie, jak szoki zewnętrzne wywoływane przez międzynarodowe systemy finansowe i handlowe, takie jak niestabilne przepływy kapitału prywatnego lub płynność cen towarów, są źródłami kryzysów i regresu w krajach rozwijających się. Kryzysy te z kolei wywołują destabilizację gospodarczą, zahamowanie rozwoju i wzrost ubóstwa. Wysokie, często nierealne poziomy zadłużenia krajów rozwijających się są zagrożeniem dla międzynarodowego systemu finansowego, którego nie można zlekceważyć. Na poziomie poszczególnych krajów można zaobserwować mieszane skutki liberalnych reform gospodarczych z lat 90-tych. Wzrost gospodarczy zwykle jest bardzo powolny, a prywatyzacja, liberalizacja i zagraniczne inwestycje bezpośrednie (foreign direct investments - FDI) prowadzą do wzrostu przemysłowego.

Polityka rozwoju oparta na zasadzie przyjmowania wspólnej miary dla wszystkich krajów, odrzucana jest na rzecz planowania strategii rozwoju poszczególnych krajów, z uwzględnieniem ich różnorodności. Stąd istotna rola państwa w wypracowaniu odpowiedniej polityki sprzyjającej inwestycjom w sektorze prywatnym i wzrostowi gospodarczemu.

Rozwój handlu, ale wolniejszy wzrost gospodarczy

Udział krajów rozwijających się w światowym handlu wzrósł z około 24% w roku 1990 do 32% w roku 2000. Według międzynarodowej organizacji humanitarnej Oxfam, największy wzrost eksportu z krajów rozwijających się nastąpił w Azji Wschodniej, skąd pochodzi ponad 75% produktów eksportowanych, podobnie jak znaczna część światowego eksportu zaawansowanej technologii. W tym samym czasie w Azji Południowej i Afryce Subsaharyjskiej odnotowano tylko 2% wzrost udziału w handlu. W większości krajów rozwijających się rozwój eksportu nie przekłada się na szybszy wzrost PKB. Niewielki postęp w rozwoju gospodarczym zauważa się głównie w krajach najbiedniejszych, w większości afrykańskich, które nadal zależne są w dużej mierze od eksportu podstawowych surowców (wyłączając ropę naftową) i programu oficjalnej pomocy rozwojowej (Official Development Assistance - ODA). Kraje słabo rozwinięte zliberalizowały handel szybciej niż uprzemysłowione zamożne państwa, co doprowadziło do wzrostu zobowiązań importowych przy jednoczesnym obniżaniu ODA.

Takie okoliczności znacznie pogarszają sytuację krajów, na których i tak ciążą duże zewnętrzne zobowiązania kredytowe, przez co możliwość spłaty zadłużenia staje się coraz mniej realna. W wielu krajach zwrot zadłużenia pochłania znaczną część wpływów z eksportu. Ważną rolę odgrywa w tej kwestii inicjatywa redukcji zadłużenia połączonej z rozsądnym zarządzaniem gospodarczym skierowana do głęboko zadłużonych krajów ubogich (Heavily Indebted Poor Countries - HIPC), ale nie jest to wystarczająca gwarancja równowagi kredytowej tych krajów w przyszłości.

Wiele krajów rozwijających się, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, uzależnionych jest obecnie od napływu kapitału prywatnego regulującego deficyty obrotów bieżących. Zmienność na międzynarodowych rynkach finansowych oraz krótkoterminowe napływy kapitału do krajów rozwijających się często utrudniają takie zarządzanie stopami procentowymi i prowadzenie polityki kursowej, które gwarantują stały wzrost gospodarczy. By zapobiec kryzysom finansowym w krajach rozwijających się, społeczność międzynarodowa musi rozważyć możliwości bardziej stabilnego, zrównoważonego i stałego przepływu prywatnego kapitału. UNCTAD nalega, by utworzyć solidny globalny system monitorowania krótkoterminowych i spekulacyjnych przepływów finansowych oraz ostrzegania przed ewentualną zmiennością.

Ponowna analiza krajowych strategii rozwoju

Panuje powszechna zgodność co do potrzeby ponownego przeanalizowania strategii rozwoju na obu poziomach - międzynarodowym i krajowym. Promowanie rozwoju wymaga tworzenia przyjaznego klimatu dla przedsiębiorczości i udostępniania zasobów na potrzeby społeczne i gospodarcze. Stąd konieczność większej spójności w krajowych i międzynarodowych wizjach handlu i rozwoju. Oznacza to, że skoordynowanie polityki finansowej, pieniężnej i technologicznej na poziomie międzynarodowym ma stworzyć środowisko umożliwiające udaną realizację narodowych strategii rozwoju. To powód, dla którego spójność wybrano jako motyw przewodni XI Sesji UNCTAD. Jak powiedział Sekretarz Generalny UNCTAD, Rubens Ricupero, spotkanie w Sao Paulo ma "propagować spójność między procesami globalnymi i krajowymi strategiami rozwoju, z naciskiem na związek między negocjacjami handlowymi i sektorem produkcyjnym."

Doświadczenia krajów, które pomyślnie się rozwijają często są lekcjami budowania skutecznej strategii rozwoju. Jedna z nich uczy, że szybko rozwijające się i stałe inwestycje mogą skutkować przesunięciem w strukturze gospodarczej z sektora wiodącego na produkcję i usługi, związane z postępującym wzrostem produktywności. Inna pokazuje, że stabilnego wzrostu inwestycji nie można osiągnąć polegając jedynie na siłach rynku i FDI; państwo musi czynnie uczestniczyć w tym procesie. Rządy państw muszą też wspierać dostępność kredytów; stworzyć rzetelne ramy prawne dla przedsiębiorczości; budować infrastrukturę oraz promować wykształconą siłę roboczą. Regionalne układy w handlu i finansach oraz ulepszenie regionalnej infrastruktury mogą równocześnie promować wzrost i tworzyć większe rynki, co zmniejsza zależność od rynków tradycyjnych.

Stawiane wyzwania

Globalizacja i liberalizacja nie zastąpią krajowych sił wzrostu. Wyważona i dobrze przeprowadzana integracja z gospodarką światową, odpowiednio stopniowana i dopasowana do poziomu rozwoju gospodarczego i instytucjonalnego każdego kraju, może wspierać krajowych inwestorów i producentów. Polityka gospodarcza w krajach rozwijających się - zwłaszcza w zakresie handlu, inwestycji i technologii - ograniczona jest obecnie handlem międzynarodowym i zobowiązaniami kredytowymi. Stąd potrzeba ponownego przeanalizowania kwestii związanych z odpowiednią przestrzenią dla polityki krajowej i jej elastycznością w krajach rozwijających się oraz wypracowania sposobów na najefektywniejsze wykorzystanie takiej przestrzeni dla polityki.


Dokument opracowany przez Ośrodek Informacji ONZ w Warszawie na podstawie materiałów ONZ, czerwiec 2004 r.