Do Ośrodka Informacji ONZ wpływa coraz więcej zapytań od kobiet, które są w kontakcie mailowym lub poprzez Facebooka z osobami rzekomo powiązanymi z ONZ lub rzekomo przebywającymi na misjach pokojowych ONZ, np. w Afganistanie, Gambii, Iraku, Nigerii, Pakistanie czy Syrii. Osoby te domagają się wypełnienia dokumentów bądź wniesienia opłaty za urlopy, powrót z misji pokojowych, uzyskanie ubezpieczenia, zakończenie umowy o pracę, odebranie paczki, otrzymanie nagród finansowych lub funduszy, czy też ponoszenia kosztów związanymi z różnymi czynnościami. Jest to jawne oszustwo klasyfikowane jako przestępstwo internetowe.
Wiadomości od oszustów często są pisane łamaną polszczyzną, np. przy pomocy tłumacza Google. Wysyłane są z prywatnych adresów email – zakończonych @gmail.com, @outlook.com, itd. – czyli takich, jakie może założyć każda osoba.
Zaznaczamy, że ONZ prowadzi korespondencję wyłącznie w swoich językach oficjalnych, a język polski do nich nie należy. Ponadto, ONZ nigdy nie wysyła oficjalnej korespondencji z prywatnych adresów mailowych.
To przykładowe e-maile, jakie otrzymujemy:
Poznałam na Facebooku pewnego pana, który przedstawia się jako osoba będąca na kontrakcie z ONZ, przebywa w Afganistanie, chce przyjechać w odwiedziny do mnie do Polski, ale potrzebne są pieniądze na opłatę wniosku o urlop oraz na przylot do Polski. Mam pytanie: czy tak wygląda proces ubiegania się o urlop w ONZ?
Witam. Mam pytanie. Czy żołnierze będący na misji w Afganistanie chcący iść na urlop muszą za niego płacić? Mam znajomego z Debry i twierdzi, że jak nie zapłacę to nie puszcza Go na urlop. Bardzo proszę o szybką odpowiedź, ponieważ nalega na przelane pieniędzy.
Piszę do Państwa w sprawie mojego przyjaciela. Jest wiceadmirałem. Stacjonuje w Syrii. Jest dowódcą. Nie znam dokładnego miejsca pobytu. Kontaktujemy się poprzez aplikację Messenger. Prosi mnie o kontakt z dyplomatą ONZ w sprawie jego emerytury. Wyraża chęć przekazania jej dla mnie tu do Polski, gdyż jestem jego najbliższą osobą. Oprócz mnie nie ma nikogo.
Mam pytanie czy osoba zapraszająca żołnierza, który przebywa na misji pokojowej ONZ w Iraku ma obowiązek uiścić kwotę za jego ubezpieczenie zdrowotne podczas wyjazdu do Polski na urlop. Nadmienię, iż osoba ta twierdzi że ONZ w Iraku żąda takowej zapłaty, kwota ta ma być przekazana na konto we Włoszech na okaziciela.
Często kobiety pozostające w kontakcie z oszustem proszą o potwierdzenie tożsamości osób, z którymi korespondują, o sprawdzenie czy taki człowiek istnieje i czy faktycznie jest na misji pokojowej. Niestety, nie jest to możliwe. Ośrodek Informacji ONZ nie ma dostępu do danych osobistych pracowników ONZ – są to dane wrażliwe, których nie podaje się osobom trzecim. Może je udostępnić jedynie pracodawca, np. szef danej misji pokojowej.
Sprawy związane z urlopem, ubezpieczeniem czy emeryturą pracowników ONZ na całym świecie to sprawa tylko i wyłącznie między pracodawcą a pracownikiem. Osoby trzecie nigdy nie są proszone przez ONZ o składanie dokumentacji, podawanie swoich danych osobowych czy ponoszenie jakichkolwiek kosztów w kwestiach dotyczących pracowników ONZ.
Żołnierze, policjanci, osoby cywilne (w tym lekarze i pielęgniarki) uczestniczący w misjach pokojowych nie są pracownikami ONZ. Wchodzą oni w skład kontyngentów wojskowych, które są wysyłane przez poszczególne kraje. Dlatego też żołnierz i policjanci służą pod flagą ONZ w swoich narodowych mundurach. To państwa są odpowiedzialne za ich wynagrodzenie, leczenie, ubezpieczenie, urlopy, emerytury, przeloty, itp.
Emaile od oszustów są przestępstwem internetowym, a za ich ściganie jest odpowiedzialna policja w kraju, gdzie doszło do przestępstwa. Poszkodowane osoby powinny skontaktować się z wydziałem policji zajmującym się walką z cyberprzestępczością. W Polsce jest to Biuro do Walki z Cyberprzestępczością oraz Wydziały do Walki z Cyberprzestępczością w Wojewódzkich Komendach Policji.
Pamiętaj – Organizacja Narodów Zjednoczonych nigdy w żadnej sprawie nie wymaga od osób, które nie są zatrudnione w strukturze ONZ:
Wiadomości od oszustów często są pisane łamaną polszczyzną, np. przy pomocy tłumacza Google. Wysyłane są z prywatnych adresów email – zakończonych @gmail.com, @outlook.com, itd. – czyli takich, jakie może założyć każda osoba.
Zaznaczamy, że ONZ prowadzi korespondencję wyłącznie w swoich językach oficjalnych, a język polski do nich nie należy. Ponadto, ONZ nigdy nie wysyła oficjalnej korespondencji z prywatnych adresów mailowych.
To przykładowe e-maile, jakie otrzymujemy:
Poznałam na Facebooku pewnego pana, który przedstawia się jako osoba będąca na kontrakcie z ONZ, przebywa w Afganistanie, chce przyjechać w odwiedziny do mnie do Polski, ale potrzebne są pieniądze na opłatę wniosku o urlop oraz na przylot do Polski. Mam pytanie: czy tak wygląda proces ubiegania się o urlop w ONZ?
Witam. Mam pytanie. Czy żołnierze będący na misji w Afganistanie chcący iść na urlop muszą za niego płacić? Mam znajomego z Debry i twierdzi, że jak nie zapłacę to nie puszcza Go na urlop. Bardzo proszę o szybką odpowiedź, ponieważ nalega na przelane pieniędzy.
Piszę do Państwa w sprawie mojego przyjaciela. Jest wiceadmirałem. Stacjonuje w Syrii. Jest dowódcą. Nie znam dokładnego miejsca pobytu. Kontaktujemy się poprzez aplikację Messenger. Prosi mnie o kontakt z dyplomatą ONZ w sprawie jego emerytury. Wyraża chęć przekazania jej dla mnie tu do Polski, gdyż jestem jego najbliższą osobą. Oprócz mnie nie ma nikogo.
Mam pytanie czy osoba zapraszająca żołnierza, który przebywa na misji pokojowej ONZ w Iraku ma obowiązek uiścić kwotę za jego ubezpieczenie zdrowotne podczas wyjazdu do Polski na urlop. Nadmienię, iż osoba ta twierdzi że ONZ w Iraku żąda takowej zapłaty, kwota ta ma być przekazana na konto we Włoszech na okaziciela.
Często kobiety pozostające w kontakcie z oszustem proszą o potwierdzenie tożsamości osób, z którymi korespondują, o sprawdzenie czy taki człowiek istnieje i czy faktycznie jest na misji pokojowej. Niestety, nie jest to możliwe. Ośrodek Informacji ONZ nie ma dostępu do danych osobistych pracowników ONZ – są to dane wrażliwe, których nie podaje się osobom trzecim. Może je udostępnić jedynie pracodawca, np. szef danej misji pokojowej.
Sprawy związane z urlopem, ubezpieczeniem czy emeryturą pracowników ONZ na całym świecie to sprawa tylko i wyłącznie między pracodawcą a pracownikiem. Osoby trzecie nigdy nie są proszone przez ONZ o składanie dokumentacji, podawanie swoich danych osobowych czy ponoszenie jakichkolwiek kosztów w kwestiach dotyczących pracowników ONZ.
Żołnierze, policjanci, osoby cywilne (w tym lekarze i pielęgniarki) uczestniczący w misjach pokojowych nie są pracownikami ONZ. Wchodzą oni w skład kontyngentów wojskowych, które są wysyłane przez poszczególne kraje. Dlatego też żołnierz i policjanci służą pod flagą ONZ w swoich narodowych mundurach. To państwa są odpowiedzialne za ich wynagrodzenie, leczenie, ubezpieczenie, urlopy, emerytury, przeloty, itp.
Emaile od oszustów są przestępstwem internetowym, a za ich ściganie jest odpowiedzialna policja w kraju, gdzie doszło do przestępstwa. Poszkodowane osoby powinny skontaktować się z wydziałem policji zajmującym się walką z cyberprzestępczością. W Polsce jest to Biuro do Walki z Cyberprzestępczością oraz Wydziały do Walki z Cyberprzestępczością w Wojewódzkich Komendach Policji.
Pamiętaj – Organizacja Narodów Zjednoczonych nigdy w żadnej sprawie nie wymaga od osób, które nie są zatrudnione w strukturze ONZ:
- wypełniania i przesyłania jakichkolwiek dokumentów,
- podawania danych osobowych, numeru konta bankowego, itp.,
- dokonywania jakichkolwiek opłat.
*********************************************************